 |
Metoda Silvy samokontrola umysłu Praktycy MS - Zorganizowana grupa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
reggina
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 18:09, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, |
No i wracamy do oklepanej sprawy cudownych, uzdrawiających obrazów... i zwykłych malowideł w kościołach i wszędzie...
Ech, szkoda słów.
Jeszcze powiedz, że jak sie komuś robi zdjęcie, to mu się kradnie duszę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
reggina
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 18:13, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. |
A to jakieś takie ludzkie jest, nieprawdaż.
Jak to możliwe, że ludzie potrafią być bardziej wspaniałomyślni niż Bóg i zrezygnować z zemsty?
Ja uważam, że niemożliwe, aby człowiek miał w sobie więcej miłości niż Bóg. Więc?
Coś tu nie gra niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LaBoy
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:06, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności
Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i Swoje podobieństwo i gdy kochasz to jest to pierwiastek Boga w Tobie, a gdy nie masz miłości to znaczy, że odwróciłeś się od Boga.
Można porwać ciało, ale duszy nie można ukraść. Cokolwiek by ktokolwiek zrobił człowiekowi, nad jego duszą nie ma żadnej mocy. To człowiek sam za pomocą wolnej woli decyduje o swojej duszy. Robienie zdjęć jest takie nie tylko ziemskie, ale nawet błache, więc jaki może miec wpływ na duszę ? może co najwyzej splamić duszę poprzez jakiś grzech i w ten sposób człowiek sam sobie szkodzi, ale nikt i nic nie może duszy ukraść.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Sob 20:39, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm...
Mądry człowiek, to i jak głupi coś powie, to się czegoś nauczy.
Głupi nie ma tego szczęścia...
Faktycznie w historii z ukrzyżowaniem to jest jakaś taka cholerna tajemnica, której nie rozumiem. Może poczytam i coś wam usmażę
Jestem zagorzałym przeciwnikiem komentowania i wydawania sądu o ludziach, ale zapytam Cię wprost LaBoy. Czy spotkałeś się kiedyś z taką postawą, że ktoś się barykaduje za jakimiś ideologiami, zasłania się przed światem jakąś gmatwaniną myśli, czy zdarzyło Ci się widzieć ludzi, którzy odmawiali poruszenia się w którąs stronę, poomyślenia nad czymś, zastanowienia się a to wszystko w imię jakiejś ideologii?
Pozwól, że podam Ci przykład. Np. w polityce moa babcia uwielbiała pana Olszewskiego i jego partię Ruch Odbudowy Polski. W owym czasie nie było z nią dyskusji politycznej, nie można było obiektywnie z nia omówić sytuacji politycznej polski, ale też sytuacji politycznej jakiegokolwiek innego kraju.
Jej zaślepienie polegało nie na tym, że obstawała przy swoim, ale na tym, że jeśli pojawił się ktoś z innym tematem, z próbą podjęcia w jakiś nowy sposób znanej kwestii, ona po prostu nawet nie wychodziła ze swojej skorupy swoich przekonań.
Pytam Ciebie po pierwsze, czy jest Ci znana taka postawa, że ktoś nie tyle w dyskusji na jakiś temat obstaje przy swoim, ale czy widziałaś kiedyś kogoś, kto widać, że tak naprawdę i uczciwie nie podniesie czyjegoś argumentu, nie przyjrzy mu się i nie zastanowi, nie skomentuje go, bo tak bardzo siedzi zasłonięty tym co sam uważa na temat świata, że wręcz nie dopuszcza myśli, że ktoś inny może myśleć coś na temat tego samego świata.
Pytanie moje drugie, to czy myślałeś kiedyś żeby z nami - praktykami metody Silvy rozmawiać przez pryzmat tego, że stosowanie tej metody pomogło nam w życiu. Zrozumieć, że Ci, którzy w dyskusje z Tobą już wchodzą nie robią tego z chęci zaprzeczenia wszelkiemu dobru i prawdzie tylko z chęci pokazania, że pewne Twoje koncepcje absolutnie nie pokrywają się z ich doświadczeniem życiowym.
Pytanie, czy zechcesz zaakceptować fakt, że próba podjęcia dialogu z nami wpłynie na nas, jako odbiorców Twojej treści, poznamy coś nowego, ale musi też wpłynąć na Ciebie jako dyskutanta. Te rozmowy muszą zmusić Cię do myślenia trochę poza tym, czego nauczyłeś się w swoim kościele. Czy gotów jesteś zrozumieć, że rozmawiasz z osobami, które doświadczyły poprawy zdrowia [niekiedy niespopdziewanych i gwałtownych uleczeń] poprawy sytuacji życiowej, rodzinnej, głębokiego rozwoju dochowego, także a może przede wszystkim mocnego pogłębienia wiary.
Jeśli dalej zechcesz podchodzić do tych rozmów z pozycji pastora, który nas tu wszystkich nawróci, zrozum, że zostaniesz odebrany jako ktoś, kto przyszedł nam to wszystko zabrać.
Nie możesz działać jak misjonarz, który przejazdem przez wioskę murzyńską zakazał szamanowi leczyć ludzi, bo to od diabła. Potem wioska umarła.
Proponuje Ci raczej kierować się Matką Teresą z Kalkuty. [Chyba ona nie była zadymiona przez szatana, że grzebała swoich podopiecznych w ich rycie religijnym a nie swoim...]
Nie chce wyjść na mądralę. Umówmy się że to moja opinia jako moderatora
A jak się modkowi coś nie spodoba, to wiesz...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Sob 20:59, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Motylki jestem zachwycona. Widze , że się nie pomyliłam co do Ciebie Książki niestety nie czytałam. Ale Ona może trafiac najszybciej do takich jak Ty. Już widzę , że obecna psychologia i techniki wpływu na drugich, zrobiły by z tych 10 drogowskazów błogosławieństwa usuwając nie i tworząc tylko pozytywny obraz sytuacji.
Ale zauważam, że tu widnieje dalszy ciąg... Przeczytam tylko jeszcze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:45, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
LaBoy nie sądź a nie bedziesz sądzony. Rozumiem Twoją gorliwość ale musisz zrozumieć , że w pewnym momencie gdy się kogoś potępia staje się fanatykiem. A fanatyk wiecej szkodzi niż przynosi dobra.
Jednak wcale się nie dziwię, że zakazano kiedyś czytać ludziom biblię.
Bo czytając stary i nowy testament ja mam wrażenie ,że mamy do czynienia z całkiem innym Bogiem. Pamiętaj też, że wytykajac komuś źdzbło swojej belki w oku nie widzisz. Jeżeli chcesz szukać prawdy to powinieneś spokojnie rozmawiać o wszelkich argumentach, wyjaśnić róznicę gdzie sie nie zgadzasz i dlaczego! Takie wklejenie książek do poczytania jest żałosne. Dyskutując w ramach różnych wątków zachęcisz w innym wypadku szczsrze wątpie czy ktokolwiek zacznie czytać.
Zacznij praktykować swoją wiedze na najbliższym otoczeniu. Gdy zobaczysz ,że stana sie bardziej przychylni i pomocni innym ludziom, to będzie znak ,że faktycznie zbliżyłeś się do prawdy. Gdy tego nie bedzie poszukaj najpierw gdzie tkwi twój błąd. Aby zaoszczędzić Ci czasu powiem, że najszybciej odpowiedź znajdziesz prosząc o pomoc Ducha św.
Najlepiej jednak zacząć od siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|