 |
Metoda Silvy samokontrola umysłu Praktycy MS - Zorganizowana grupa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZuziaPRL
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Orion
|
Wysłany: Wto 15:58, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No tak to bylo na worze.... ))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:10, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ponieważ obserwuję tu jakąs letnia stagnację (też mi słabo alfy idą ) to może cos w ten deseń:
Przychodzi facet do zakładu fryzjerskiego:
- Jak strzyżemy? -pyta fryzjer
- Moja żona lubi długie.
- Moja też. Ale jak strzyżemy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:20, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Staszek, co to znaczy WHY?
- Dlaczego
- A tak się pytam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:47, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Do windy, w której stoi już blondynka, wchodzi facet. Po zamknięciu się drzwi pyta:
- Na drugie?
- Iwona.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:51, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Stoją dwie blondynki przy windzie i jedna mówi:
- Zawołaj windę!
Blondynka woła:
- Winda, winda!!!
- Nie tak, przez guzik!
Blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
- Winda, winda!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ada_m
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:07, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak a propos mówienia, tak mi się przypomniało, a śmiałam się z tego strasznie. Koleżanka jest w 7 miesiącu ciązy z drugim dzieckiem, jej pierwsza córka ma ok 5-6 lat. No i kiedyś mała podchodzi do niej i mówi - mamusiu otwórz buzie, bo chce coś dzidziusiowi powiedzieć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Pią 10:32, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Odnośnie dzieci.
Jedno dziecko mówi do mamy : chcę ci coś powiedzieć ściśle poufnie.
I następnie mówi mamie coś szeptem na ucho. W nastepnym dniu młodsze dziecko odzywa się do mamy: Mamo muszę ci coś powiedzieć "ściśle po uchu".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Pią 2:08, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a o wkrecaniu zarowki pamietaja?
Ilu trzeba informatykow, zeby zmienic zarowke?
-zadnego, to wyglada na proble msprzetowy.
a ilu trzeba psychologow, zeby zmienic zarowke?
-jednego, ale zarowka musi chciec sie zmienic
a ilu potrzeba freudystow?
-dwoch: jeden zmienia a drugi trzyma mu ptaszka, znaczy matke, znaczy drabine.
____________________________
Jeszcze dwoch dziadkownraz siedzi w parku i dwie sex-pieknosci przechodza obok. Jeden troche figlarnie,
-to co, podrywamy dupcie?
a drugi
-eee... jeszcze posiedzmy.
Innym razem jeden sie zwierzyl, ze od pumpernikla przychodzi mu chec na seks. Drugi polecial wiec do sklepu i kupuje:
-poprosze dziesiec paczek pumprnikla
na to ekspedientka
-dziadku, polowa wam stwardnieje.
-to poprosze dwadziescia!
_______
jeszcze ze starych
co zolniez ma pod lozkiem?
-sprzatac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darco
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 11:37, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Też mam kilka
Żona do pijanego męża, który wraca o 2 w nocy:
- gdzie byłeś?...
- na szachach...
- ale śmierdzisz wódką...
- a czym mam śmierdzieć? - szachami?...
Jedzie chłop wozem i krzyczy:
-Węgiel przywiozłem!!!
Koń się odwraca i mówi:
-Tak, tyś przywiózł...
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wsród celników na
temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
- "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupic BMW?"
Celnik z polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik z polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
Święty Piotr witając w bramie kolejnego jegomościa, mówi:
- Niebo to jest taka gigantyczna autostrada. Przynajmniej po sześć pasów w jednym kierunku, a im lepsze wiodłeś życie, tym lepszy samochód dostajesz, no i pas ruchu najbardziej na lewo- najszybszy! Ty byłeś prawie ideałem, więc: lewy pas jest twój i najszybsza fura. Powodzenia.
Po kilku dniach delikwent wraca do Św. Piotra i żali się:
- Święty Piotrze! Mówiłeś, że jestem taki debeściak, że najszybszy pas, najszybsza fura.. , a tu - Jadę i widzę jak w lusterku wstecznym rośnie mi w oczach jakieś czarne Porsche! Jechał tak szybko, że musiałem wiać na prawo! Za kierownicą siedział jakiś długowłosy brodaty gość i tylko mi śmignął!
- Hmmm.- zadumał się Święty Piotr- To był syn Szefa. Na to nic nie poradzę.
Dwóch informatyków:
- stary, pożycz 500 złotych,
- dobra, ale niech będzie 512, tak dla równego rachunku.
Wraca Jaś z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć. Matka w lament
- Co się stało, Jasiu?
- Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało a jodełka duża.
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
-Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech, proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
-Karol, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Mąż dzwoni do kochanki:
-Wanda, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka w gimnazjum, dzwoni do swojego ucznia:
-Kamilek, będę zajęta w weekend, korepetycje odwołane.
Zadowolony uczeń dzwoni do dziadka:
-Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
-Pani Halinko wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
-Karol, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
-Wanda, niestety. Stara zostaje w domu.
Kochanka - nauczycielka do ucznia:
-Kamil, korepetycje o 10 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
-Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek prezes do sekretarki:
-Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Pią 16:11, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jeszcze o niebie,
Stary dobry Zyd posaedl do nieba, a ze dobrze zyl dostal wspaniala rozlazysta chmurke z widokiem na niebo. Po tygodniu Bog zaglada, a Zyd siedzi smutny. Lubil go Bog, wiec wyprawil huczna zabawe na jego czesc, tance, hulanki, a zyd siedxzi nie pije nie tanczy..
W koncu sam Bog do niego przyszedl i pyta, co sie stalo. Zabawa kiepska?
-wspaniala Panie!
-moze dom chcesz wiekszy?
-panie i ten jest juz wystarczajaco ogromny!
-to co ci nie tak
-Panie, ty wiesz, ze bylem dobry za zycia, ale jednej rzeczy nie moge sobie wybaczyc
-czyzby m o czyms nie wiedzial?
-Panie, ja nie zgrzeszylem pzeciw tobie, ale moj syn. On przeszedl na chrzescijanstwo!
Bog sie zasmucil i powiedzial
-wim co czujesz... Moj zrobil dokladnie to samo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17:43, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A był jeszcze dalszy ciąg:
- I co Panie wtedy zrobiłeś?
- Napisałem Nowy Testament
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Sob 0:58, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A jeszcze jechal rabin i ksiadz pociagiem, deliberuja o teologii, ksiadz zglodnail i wyjal kanapke z szynka.
Daje rabinowi a ten
-Oj, my nie mozemy jesc miesa ze swini- a ksiadz na to -
-szkoda, bo to takie dore...
Dojechali do lodzi - stacji rabina, ktory na pozegnanie jeszcze dorzuca
-I prosze pozdrowienia dla malzonki przekazac! - na co ksiadz
-my ksieza katoliccy nie mozemy miec zony - na co rabin
-szkoda, bo to taki dobre...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Wto 14:19, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Male dziecko w czasie mszy, jak to dziecko. Beztrosko biega po kosciele.
W koncu podnieienie, wszyscy klecza, ksiadz podnosi monstrancje, a w tym czasie niesforny maluch zajrzal do konfesjonalu, gdzie ksiadz czytal brewiarz. Maly zaglada, w kosciele cisza i skupienie, a maly na caly kosciol:
-aaa! Tu sie schowales! Kupe robisz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:23, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To jeszcze o dzieciach
Ojciec z synem na spacerze mijaja piekna blondynę;
-O jaka Dupa! -wyrwało sie ojcu
-Co powiedziałeśt tatusiu?
-a aa Dudek -powiedziałęm
-a dudek ma dzieci?
-tak
-a jak jego dzieci sie nazywają ?
-dudusie
-a dudusie mają dzieci ?
-tak
-a jak dzieci dudusiów sie nazywaja ?
-dudeczki
-a dudeczki mają dzieci?
-tak
-a jak nazwaja sie dzieci dudeczków?
-DUPA! , dupa powiedziełem !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Pon 23:57, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spis ludności w Zakopanem, pytają górali o zawód.
pierwszy:
-cieśla
drugi:
-cieśla
...
dziewiętnasty:
-cieśla
dwudziesty
-optyk
-optyk? A czym sie zajmujecie?
-ano jak cieśle dom postawią to ja go słomom optykom
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna
-> Dobry Humor :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 5 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|