 |
Metoda Silvy samokontrola umysłu Praktycy MS - Zorganizowana grupa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZuziaPRL
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Orion
|
Wysłany: Nie 20:10, 09 Wrz 2007 Temat postu: Kawaly z wykorzystaniem technik NLP a moze inynch? |
|
|
Procedura w przypadku kontroli radarowej :
W razie zatrzymania z radarem
Bardzo grzecznie zachowujemy się w stosunku do policjantów ( zasada główna )
- Prosimy o legalizacje radaru (udajemy że dokładnie czytamy bo na 100% jest OK)
- Zgłaszamy małą uwagę -
\"Panie Poruczniku (grzecznie - niezależnie od stopnia policjanci to lubią - ta legalizacja jest jak najbardziej w porządku, dziękuje, ale prosiłbym jeszcze o pokazanie legalizacji na zasilanie przyrządu pomiarowego);
Dostrzegamy wielkie oczy \"Pana Porucznika\"
- Mówimy dalej -
\"Widzi Pan - zgodnie z Ustawą o Miarach i Wagach art 63, legalizacji podlega cały przyrząd pomiarowy, łacznie z zasilaniem jeżeli nie nie pochodzi ono z sieci 230V.
Proszę więc o pokazanie legalizacji na akmulator i instalacje elektryczną pojazdu Panów Policjantów.
- Oczywiście taki dokument nie istnieje. - Sprawia trafia więc do sądu grodzkiego
- w międzyczasie piszemy do Głównego Urzędu Miar i Wag -pismo \"zapytanie\" w którym prosimy o opinie czy zasilanie przyrządu
pomiarowego ( np: wagi ) ma wpływ na wynik pomiaru. Dostajemy odpowiedz że \"oczywiście że
tak\" oraz pouczenie że: \"jeżeli będziemy używali wagi elektronicznej \"a wiec urządzenia
pomiarowego\" które ma legalizacje, natomiast bateria lub akmulator \"legalizacji nie posiada\"
to nie tylko wynik pomiaru jest dotknięty wadliwością a więc niezgodny z prawem. Ale i
użytkownik posługujący się nie legalizowanym urządzeniem pomiarowym popełnia wykroczenie i
podlega karze.
- na naszej sprawie pokazujemy odpowiedz z GUMiW i prosimy Wysoki Sąd by nie
wymierzał kary grzywny \"Panu Porucznikowi\" za posługiwanie się urządzeniem pomiarowym które nie
posiada legalizacji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ZuziaPRL
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Orion
|
Wysłany: Pią 13:06, 14 Wrz 2007 Temat postu: Jak się JEJ pozbyc? |
|
|
Po szaleństwach sobotniej nocy nadchodzi brzemienny trzezwoscia poranek.Obok
ciebie lezy w lózku chrapiaca ofiara wczorajszych, udanych lowów. Jak on/ona
ma na imię?
Jak się pozbyc tej jednonocnej przygody? W swietle dnia wydarzenia minionego
wieczoru wygladaja znacznie mniej ciekawie. Co ci odbilo? zeby zaraz ladowac
w lózku z kims, kogo wcale nie znasz? Promocyjna cena piwa zrobila swoje, to
prawda, dobrze,ze pamiętalilcie o prezerwatywie... Bylo milo, cos
zaiskrzylo, jakos samo tak wyszlo, nie pamiętasz za dobrze, kto zaczal
robótki ręczne pod stolem. Jak się teraz z tego wyplatac? Dziewczyna byla
ciepla i wilgotna. W nocy - kilka niezobowiazujacych (z twojej strony)
westchnień i krzyków. Dawka posuwistych ruchów i lekki zawrót glowy. Po
wylaczeniu budzika pierwszy odezwal się kac. Potem panika -co z NIA zrobic?
Jest kilka sposobów na rozwiazanie tego problemu:
Jak się JEJ pozbyc?
1. Na szefa
Szybko wstajesz i patrzac na zegarek, krzyczysz z udanym przerazeniem:
"O Boze juz... (tutaj wstawiasz te godzinę, która jest w danej
chwili),jestem spózniony! Szef mnie zabije!!!" Jezeli to niedziela, zamiast
"szef" -wstawiasz -mama, tata, brat... Jezeli chcesz się pozbyc damy raz na
zawsze, to wstawiasz slowo "żona". Belkoczesz zapewnienia: "jest mi
strasznie przykro, bylo cudownie, nigdy cię nie zapomnę, ale...". Nawet
najbardziej zaspana kobieta będzie w stanie zrozumiec aluzje. Jezeli jednak,
przeciagając się kusząco, stwierdzi, ze na ciebie poczeka - wyciągnij z
szafy walizki i udaj, ze jedziesz w delegację.
Zalety: prawie zawsze skutkuje.
Wady: musisz się umyć, wyjść z domu, a w najgorszym wypadku wyjechać na
delegacje lub kupić bilet na samolot...
2. Na Biuro zleceń
Wieczorem dzwonisz z łazienki do kumpla albo do Biura Zleceń (917),
zamawiasz budzenie na 7.00. Kiedy rankiem odbierasz telefon, mówisz do
zdziwionej telefonistki
- "Tak? Nie? Znowu?! O Jezu... Już jadę. Ale to ostatni raz".
Następnie tłumaczysz,ze przyjaciel dzwonił, że musisz mu pomóc, i że
przepraszasz, ale ty wychodzisz na cały dzień, i że nie masz drugich
kluczy, i że...
Zalety: skutkuje, łatwe w wykonaniu i prawdopodobne.
Wady: musisz mięć telefon. Kumpel też.
3. Na zdjęcie
Rankiem wstajesz przed nią i umieszczasz w widocznym miejscu zdjęcie jakieś
kobiety z czwórka dzieci i podpisem - "Kochanemu mężowi Krystyna". W
łazience kładziesz otwarta paczkę podpasek (ze skrzydełkami). Kiedy ofiara
spyta - "Kim jest ta kobieta?" - szkoda twojego wysiłku wobec takiej tępoty.
Zalety: prawie zawsze działa.
Wady: rozstanie może być głośne i nieprzyjemne, a panna może rozpuścić
informacje, że jesteś żonaty, co może zniechęcić inne, potencjalne ofiary
twoich wdzięków.
4. Na amnezję
Rankiem budzisz kochankę krzykiem - "Kim pani jest? Co pani tu robi?... Czy
my... no ten, tego... no, pani wie... czy my współżyliśmy?" Następnie
obstajesz przy tym, że nic nie pamiętasz. Kategorycznie żądasz, aby kobieta
wyszła i skarżysz się, że cię wykorzystała.
Zalety: działa, nie wymaga żadnej scenografii.
Wady: ona może dojść do wniosku, że jej obowiązkiem jest przypomnienie ci,
jak było wspaniale.
5. Na geja
Mówisz, że jesteś homoseksualista i że postanowiłeś spróbować z nią, jak to
jest z kobietami, ale... jednak wolisz mężczyzn - natura jest silniejsza.
Zalety: ona się wzrusza.
Wady: może rozpuścić płotkę, że naprawdę jesteś gejem.
6. Na zapałki
Sposób stary jak świat. Wychodzisz po zapałki i wracasz następnego dnia (w
wypadku wyjątkowo upartych kobiet możesz być zmuszony do nocowania poza
domem przez tydzień).
Zalety: nie musisz nic mówić i kłamać, a zapałki zawsze się przydadzą.
Wady: twoje zdjęcie pojawi się w programie "Ktokolwiek widział, ktokolwiek
wie".
7. Na śniadanie
Pytasz niewinnie: "Czy ty też lubisz jadać śniadania TYLKO u siebie w
domu?".
Następnie odprowadzasz ją do drzwi.
Zalety: łatwe w wykonaniu.
Wady: kobieta moze stwierdzic, ze ona to wrecz przeciwnie - kocha jesc
sniadanie w obcych domach. Ten wariant zakłada poza tym wrażliwość ofiary, a
na tym można się przejechać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|