Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Sob 11:35, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam ,że ta niechęć jaką zarejestrowała znajoma lekarka może wypływać z głębokiej niechęci medycyny do wszelkich szamańskich praktyk. W moim doświadczeniu wielu lekarzy reaguje wręcz obsesyjnie na samą wiadomość o takiej działalności. Czesto niechęć ta nawet nie jest dobrze uświadomiona. A jak wiadomo każda akcja budzi reakcję I Myślę ,że upłynie jeszcze wiele czasu zanim te dwie dziedziny zdrowia człowieka zostana połączone. A psychiczny wpływ na choroby traktowany jest przez wykładowców i program nauczania medycyny po macoszemu. Tym większy należy się plus dla pani doktor robiącej krok w tym kierunku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Limonka
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:06, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hanah napisał: | Czesto niechęć ta nawet nie jest dobrze uświadomiona. A jak wiadomo każda akcja budzi reakcję |
Być może tu właśnie jest pies pogrzebany. Może pomimo dobrej woli u obu pań zadziałały jakieś podświadome, ścierające się ze sobą mechanizmy i wywołało to tak niemiłe wrażenia. Dzięki Hanah, jest to jakaś próba wyjaśnienia sytuacji. Spotkałam się już z reakcjami "alergicznymi" w stosunku do siebie osób, które stały po "przeciwnych stronach barykady". To znaczy np. zwolenników medycyny tradycyjnej ze zwolennikami medycyny alternatywnej. Pewnie tak w jednych, jak i w drugich własne przekonania są czasami tak mocno zakorzenione, że utrudnia to komunikację z tymi drugimi, pomimo szczerych (ale świadomych!) chęci...
Ostatnio zmieniony przez Limonka dnia Sob 15:07, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:59, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bez szukania głębszego podłożą , to podobna nazywa sie ;
- Niecheć organiczna.
A "mądrzy" twierdzą zę to własnie "Karma".Wieksza mniejsza , ale karma
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Limonka
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:18, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Stoka, co do karmy, to ja właśnie jestem prawdziwe dziecko wiatru i kurzu (zapożyczyłam sobie Twoje ulubione powiedzonko, bo jest świetne i kojarzy mi się z de Mello, który twierdzi, że wszyscy jesteśmy osłami!)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Sob 17:23, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli moja niechęć do lekarzy jest wynikiem karmy? Bo jakoś tak od urodzenia mam do czynienia z lekarzami którzy nimi nie powinni być...
I zawsze jestem przypadkiem który w medycynie się nie zdarza ( czyli nie mam prawa chorować bo sytuacja która opisuje jest nie możiwa
tylko jakoś tak troche później wychodzi że jak najbardziej prawdziwa.
A ponieważ nie ma przypadków, dlatego mocno zastanawia mnie ten fakt.
I dlatego między innymi zainteresowałam się medycyną niekonwencjonalną oraz tym co robimy na tej stronie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:39, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tego nie wiem -czy do wszystkich lekarzy tez.
Ale czasem taka niechęć organiczna do Bogu Ducha winnego człowiela ,możę mieć charakter urazu z poprzedniego zycia .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|